15.11.2014 WIEDEŃ '' GENERALI ARENA '' ODSIECZ WIEDEŃSKA

15.11.2014 WIEDEŃ '' GENERALI ARENA '' ODSIECZ WIEDEŃSKA

Zwycięstwo. zwycięstwo, zwycięstwo !

Jak piękny stał się futbol dziś !

Zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo !

Grajcie dzwony, bijcie nam !

Zagrajcie nam dziś wszystkie srebrne dzwony

Zagrajcie nam na tysiąc tonów

Czekajcie, witajcie nasze żony

Oldboysi wracają dziś do domów

Zagrajcie nam wszystkie srebrne dzwony

Przez cały świat grajcie nam ... !!!

15.11.2014 r. na kompleksie GENERALI ARENA w WIEDNIU stanęliśmy naprzeciw '' ALT - AUSTRIANER AUSTRIA WIEN '' Pomysłodawcą i gospodarzem naszego wyjazdu do Wiednia był Pan WIESŁAW MARCINIEC właściciel firmy DAMAX działającej na austriackim rynku nieruchomości. Jechaliśmy w roli maleńkiego Dawida, który miał stanąć naprzeciw potężnego Goliata. Po przybyciu do stolicy Austrii osobiście powitał nas Pan WIESŁAW MARCINIEC zapraszając na uroczyste śniadanie do swej rezydencji. Ten gest być może był decydujący, dodał nam wiary we własne siły i możliwości, wiedzieliśmy że ktoś w nas wierzy dostrzegając ukryty potencjał. Nasz gospodarz zapewnił nam możliwośc zwiedzania najpiękniejszych miejsc Wiednia, przewodnikiem był Pan Łukasz Pyrek manager DAMAXU. Pyszne energetyczne ciasto upiekła Pani Barbara Pyrek. O godz. 13.00 przekroczyliśmy progi GENERALI ARENA przy HORRPLATZ 1 rozpoczynając od zwiedzania muzeum klubowego FK AUSTRIA WIEN, oraz zapoznania się z obiektem. Po zakończonej rozgrzewce, oraz wzajemnym powitaniu i wymianie proporczyków klubowych nastąpiło rozpoczęcie meczu. Od pierwszego gwizdka sędziego gospodarze starali się przejąć inicjatywę na murawie. Nasz grający trener Pan Wojciech Klich powtarzał '' chłopaki, będzie dobrze - grajmy swoje '' Byliśmy częściej w posiadaniu piłki, rozgrywając ją uważnie co wytrąciło Wiedeńczykom atut własnego boiska. Konsekwentnie z każdą minutą realizowaliśmy przedmeczowe założenia taktyczne narzucająć własny styl gry. Efekt był błyskawiczny, 11 min. J. Stokłosa uderzeniem po przekątnej pola karnego w prawy górny róg bramki drużyny z Wiednia dał nam prowadzenie. Rozzłościło to Austriaków, którzy przyspieszyli i po zamieszaniu podbramkowym doprowadzili do wyrównania. Po kilku minutach dał znać o sobie nasz snajper P. Bajorek wpisując się na listę strzelców i już prowadzimy 2 : 1 Zaznaczyła się nasza przewaga a o sile rażenia naszego zespołu gospodarze przekonali się w 30 min. po szybkiej akcji M. Kalisza prawą stroną i chirurgicznie precyzyjnym dośrodkowaniu w pole karne J. Stokłosa bezpośrednim uderzeniem z voleya umieścił pikę w bramce Austrii Wiedeń - było już 3 : 1 i radość w zespole. Nabraliśmy pewności siebie co spowodowało rozluźnienie w defensywie skutkujące drugą bramką dla gospodarzy i jest 3 : 2 - tak zakończyła sie pierwsza połowa meczu. W drugiej odsłonie nadal utrzymywaliśmy przewagę w środkowej części pola jednak gospodarzom zaczął pomagać arbiter kończąc nasze piekielne kontry odgwizdując spalone ! Nawet austriacka część zgromadzonej na trybunach publiczności reagowała śmiechem, udzielając nam swego poparcia głośnym dopingiem ! Po raz czwarty piłka w bramce gospodarzy - autor po indywidualnej akcji P. Bajorek mamy 4 : 2 70 minuta J. Stokłosa w polu karnym '' Fiołków '' bramkarz bezradnie obserwuje odegranie piłk do nadbiegającego środkiem K. Zegarlickiego - sam na sam z bramką i jest 5 : 2 Jeszcze kilka chwil i arbiter kończy spotkanie - ostatni gwizdek zabrzmiał jak Dzwon Zygmunta - wygraliśmy mecz !!!Dziękujemy naszym fanom i kibicom, którzy byli obecni na trybunach min. Panowie Jan Armatys, Jerzy Albertusiak, Janusz Pyrek, Państwo Barbara i Łukasz Pyrek, oraz nasi rodacy na stałę mieszkający w stolicy Austrii. Na podkreślenie zasługuje fakt, że spotkanie to oglądał Pan Wiesław Marciniec w towarzystwie V-ce Prezydenta FK Austria Wien - który odwiedził nas osobiście przekazując klubową flagę z autografem oraz koszulkę klubową z autografami zawodników pierwszej drużyny FK Austria Wien. Naszym rywalom przekazaliśmy okolicznościowe upominki z grawerowanego szkła, będące dziełem artysty - plastyka Ryszarda Pinasa. Spotkanie to było uwieńczeniem naszej czteroletniej pracy nad budową mocnego wizerunku zespołu. Tym samym zrobiliśmy kolejny krok promując na arenie międzynarodowej nasz region, naszą Gminę oraz Lisią Górę. Na naszych koszulkach, banerach, szalikach, proporczykach,flagach oraz wszystkich przekazanych austriackim kolegom upominkach jest w nazwie Lisia Góra ! W podróż do Wiednia udaliśmy się autobusem firmy '' ARAMIS '' Pana DARIUSZA ARMATYSA - POLECAMY !!!

ALT - AUSTRIANER AUSTRIA WIEN vs OLDBOYS LISIA GÓRA

2 : 5

Wszyscy robili tego dnia to co powinni : napastnicy strzelali, rozgrywający królowali w środku pola, obrońcy stworzyli wyśmienitą defensywę pomimo braku kontuzjowanego Jana Ferensztajna oraz Wiesława Wielgusa. W bramce zabrakło Janusza Taraszki, będącego po operacji kolana wyśmienicie spisał się na tej pozycji pozyskany JANUSZ LECHOWICZ !!!

OLDBOYS LISIA GÓRA : J. Lechowicz ( gk ) B. Ludwa, M. Kalisz, P. Białas, K. Zegarlicki ( 1 ) M. Duda, P. Jantoń, R. Tomala, Z. Wawrzon, Ł. Górecki, W. Taraszka, P. Fido, P.Setlak, P. Bajorek ( 2 ) T. Klich, W. Klich, G. Kaczówka, J. Stokłosa ( 2 )

PANIE WIESŁAWIE JESTEŚMY PANU BARDZO WDZIĘCZNI ZA ZAPROSZENIE - DZIĘKUJEMY !!!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości